Lampka wina przed snem czy piwo podczas meczu nie tylko nie szkodzą, ale według wielu badań są korzystne dla zdrowia. Brytyjscy naukowcy udowodniają jednak, że… uszkadzają mózg.
Naukowcy z University of Oxford i University College London, po ponad 30 latach obserwacji 550 osób przeskanowali ich mózgi rezonansem magnetycznym i poddali ochotników testom. Wyniki opublikowano w prestiżowym „British Medical Journal”.
Niekorzystne zmiany pojawiły się w mózgach badanych. U 65 proc. osób, które piły średnio od 14 do 21 jednostek alkoholu w tygodniu (ok. 2 dużych piw dziennie), zaobserwowano wyraźne skurczenie hipokampu – obszaru mózgu odpowiedzialnego za pamięć. U niepijących zmianę zaobserwowano u 35 proc. badanych – podaje newsweek.pl.
Ilość przyjmowanego alkoholu odznaczała się również na istocie białej mózgu (jej rozwinięcie jest związana m.in. z uczeniem się czy inteligencją). Im więcej ochotnik pił, w tym gorszej kondycji miał połączenia mózgowe.
Brytyjscy neurolodzy komentujący wyniki badań mają wątpliwości co do rezultatów. Trudno bowiem na podstawie obserwacji stwierdzić, czy to właśnie etanol był winien uszkodzeniom mózgu.
Więcej: www.newsweek.pl
Dodaj komentarz